Wim Fissette Wiedział o Trudnościach Igi Świątek: Trener Nie Miał Wątpliwości od Samego Początku

Wim Fissette dokładnie znał sytuację Igi Świątek, zanim podjął decyzję o współpracy z nią w roli szkoleniowca. Belgijski trener wiedział o jej pozytywnym wyniku na obecność zakazanej substancji, ale od samego początku był przekonany, że z zarzutów zostanie oczyszczona. – Byłem pewny, że jest niewinna – stwierdził.

Fissette i Świątek połączyli siły w połowie października. Niecałe dwa tygodnie wcześniej ITIA (Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa) przyjęła wyjaśnienia Polki co do pochodzenia zabronionej substancji w jej organizmie i zdjęła z niej karę zawieszenia. Pozytywny wynik testu z 12 sierpnia kosztował ją jednak nieobecność w Azji i utratę pierwszego miejsca w rankingu WTA. Dopiero na koniec listopada okazało się, że Iga będzie mogła wrócić na stałe na kort już na początku grudnia.

– Zaufanie od samego początku było podstawą dobrych relacji w naszym zespole. Iga opowiedziała mi o sprawie i pozostawiła mi decyzję o naszej współpracy. Długo ją obserwowałem, jej wartości, etykę pracy i standardy. Byłem przekonany co do jej niewinności od samego początku, więc nie wpłynęło to na moją decyzję o dołączeniu do zespołu. To była niezwykle stresująca i trudna sytuacja dla Igi i całego zespołu. Iga jest jednak wojowniczką na korcie i poza nim, wygrała tę ciężką walkę. Teraz skupiamy się razem na nadchodzącym sezonie, wspierając się nawzajem i pracując jako zespół – powiedział Fissette serwisowi The National.

Wim Fissette: to spełnienie marzeń
Debiut mają już za sobą. Cofnięte 5 października zawieszenie (wykazanie źródła kontaktu tenisistki z zakazaną substancją sprawiło, że ITIA z miejsca je zniosła) sprawiło, że Świątek mogła zagrać w listopadzie w Finałach WTA i finałach Billie Jean King Cup. W obu imprezach wiceliderka światowego rankingu przegrała w półfinałach.

KALENDARIUM SPRAWY ŚWIĄTEK:
12 sierpnia pobrano próbkę od Igi Świątek w Cincinnati
12 września okazało się, że dała ona wynik pozytywny na obecność niedozwolonej substancji. Od tego czasu Polka była czasowo zawieszona
Do 5 października raszynianka wyjaśniła sprawę. Wyniki dochodzenia pokazały, że substancja znalazła się w jej organizmie przypadkiem. Tenisistka mogła wrócić na kort
W czwartek poinformowano o decyzji ITIA. Uznano, że śladowe ilości substancji znalazły się w organizmie Igi w sposób niezamierzony (zanieczyszczony lek na sen). Już za 8 dni będzie mogła oficjalnie wrócić do rywalizacji
Świątek wydała w tej sprawie oświadczenie
Oświadczenie wydała również Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA)
WTA wspiera Świątek

– Dla trenera praca z kimś takim jak Iga to spełnienie marzeń. Każdy widział jej mecze i sesje treningowe. Charakteryzują ją intensywność i koncentracja, jest zdeterminowana i ma cel za każdym razem, gdy wychodzi na kort. Odniosła już duże sukcesy, ale wierzę, że możemy ją dalej rozwijać. Widzę pole do dalszego rozwoju – przyznał cytowany przez serwis z Abu Zabi szkoleniowiec.
To właśnie poszukiwanie zmian stało za decyzją o rozstaniu Świątek z poprzednim trenerem Tomaszem Wiktorowskim.

– Iga czuje, że poza kortami ziemnymi musi bardzo zmieniać swoją grę. Gdy gra z mocno uderzającymi rywalkami, stara się robić to jeszcze mocniej. Ja jednak uważam, że nawet na innych nawierzchniach powinna trzymać się swojej najmocniejszej broni, mocnej rotacji. Nie ma potrzeby grać płasko. Rywalki nie czują się komfortowo, uderzając jej wysokie piłki. Forhend na pewno jest jej skuteczną bronią, ale może być jeszcze skuteczniejszą. Może mocniej pomagać w obronie. Ulepszyć z pewnością można też serwis – ocenił Fissette.

Największym wyzwaniem będą oczywiście występy w Wielkim Szlemie.
– Najtrudniej będzie w Wimbledonie, ale tam też jest szansa. Popatrzymy na mistrzynie turnieju sprzed lat: Simonę Halep i Marketę Vondrousovą. Najlepiej w Londynie spisują się tenisistki mocno uderzające lub świetnie się poruszające po trawie. Iga pracuje na nogach znakomicie i potrafi też mocno uderzać. Ma znakomity return.

To wszystko może być bardzo przydatne na trawie. Po zwycięstwach w Rzymie, Madrycie i Paryżu potrzeba jednak przerwy. Dlatego w tym roku nie zagrała w żadnym turnieju na trawie przed Wimbledonem. Tymczasem bez odpowiednich przygotowań nigdy nie pojawi się wystarczająco dużo pewności siebie – zauważył.

Miesięczne zawieszenie Świątek przez ITIA nie kończy sprawy wykrycia w organizmie Polki zakazanej substancji. Tę decyzję rozpatrzy Światowa Agencja Antydopingowa (WADA), która może odwołać się do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie.