Magda Linette zdradza, co działo się w jej głowie. “Nienawidzę”

Magda Linette świetnie otworzyła dla reprezentacji Polski finały Billie Jean King Cup. Polka wygrała z Sarą Sorribes Tormo 7:6(6), 2:6, 6:4 i wyprowadziła Polki na prowadzenie w starciu z Hiszpankami. Dla poznanianki ta wygrana smakuje podwójnie, bo do dziś jeszcze nigdy z tą rywalką nie wygrała. — Nienawidzę z nią grać — powiedziała tuż po meczu. — To zwycięstwo znaczy dla mnie bardzo wiele — dodała.

To spotkanie przejdzie do historii Billie Jean King Cup i polskiego tenisa. Pojedynek Magdy Linette z Sarą Sorribes Tormo trwało aż 3 godz. 51 min. Wygrała 7:6(6), 2:6, 6:4 Polka, która wyprowadziła naszą reprezentację na prowadzenie w starciu z gospodyniami turnieju Hiszpankami.

Przez całe spotkanie na trybunach było niesamowicie głośno. Każdy punkt wywoływał wielką wrzawę na hali w Maladze. Linette po meczu była niesamowicie zmęczona, lecz podziękowała za wsparcie.

— Przede wszystkim chciałabym podziękować wszystkim fanom za niesamowitą atmosferę. Sprawiliście, że obie walczyliśmy o każdy drobny punkt. Nienawidzę z nią grać, wygrałam z nią po raz pierwszy. Gratuluję jej za poziom, jaki dzisiaj pokazała. Dałam dzisiaj z siebie wszystko — zaczęła.

Magda Linette opowiada o emocjach w trakcie meczu z Hiszpanką:
W trzecim secie Linette była naprawdę w trudnej sytuacji. Przegrywała już 0:3, lecz zdołała nadrobić stratę przełamania i wyszła na prowadzenie.