Wyścig gigantek – Czy Świątek zdetronizuje Sabalenkę na najważniejszym turnieju sezonu?

Wciąż jest szansa na to, by Iga Świątek zakończyła sezon jako liderka światowego rankingu WTA. W tej sytuacji wiele zależeć będzie od występów Polki i Aryny Sabalenki w turnieju rangi WTA 1000 w Wuhan.

Turniej rangi WTA 1000 w Pekinie mógł zmienić sporo, jeśli chodzi o sytuację w światowym rankingu WTA. W końcu Iga Świątek, będąca obecnie wiceliderką, mogła odrobić część strat do Aryny Sabalenki.

Świątek nie wykorzystała okazji
Nasza tenisistka nie wykorzystała jednak dogodnej okazji. W turnieju, w którym Białorusinka nie wzięła udziału, odpadła już w czwartej rundzie po tym, jak sensacyjnie przegrała z Emmą Navarro 4:6, 6:4, 0:6.

Tym samym Polka za występ w stolicy Chin zgarnęła raptem 120 punktów i po najnowszej aktualizacji rankingu będzie miała na swoim koncie 8553 “oczka”. Z kolei końcowy triumf oznaczałby 9433 pkt w światowym rankingu.

Sabalenka, która straci 215 punktów za brak udziału w tym turnieju, będzie miała natomiast 11 010 pkt Wobec tego strata Świątek wyniesie 2457 “oczek”, a mogło być już 1577.

Kluczowy turniej dla rankingu
Ale nadchodzi turniej, w którym rywalizować będą zarówno Polka, jak i Białorusinka – WTA 1000 w Wuhan. W tym przypadku w komfortowej sytuacji jest nasza tenisistka, bowiem nie będzie bronić żadnych punktów, natomiast Białorusinka w poprzednim sezonie okazała się najlepsza w tej imprezie.

W Wuhan liderka rankingu będzie zdecydowaną faworytką. W końcu oprócz zeszłorocznego triumfu wygrała tam rywalizację także w latach 2018 i 2019, a później turniej nie był rozgrywany z uwagi na pandemię.

Co najważniejsze, Świątek wciąż może zakończyć sezon jako liderka rankingu, ale potrzebowałaby słabszej formy Sabalenki. Jeśli Białorusinka obroni tytuł w Wuhan, Polka straci szansę, by ją wyprzedzić.

Zwycięstwo tenisistki z Mińska sprawi, że utrzyma swój dorobek – 11 010 punktów. Świątek w przypadku dotarcia do finału i porażki z Sabalenką miałaby wówczas 9203 “oczka”, a w tym sezonie obie zawodniczki powalczą jeszcze tylko w WTA Finals.

Sytuacja zmieni się w przypadku potknięcia Białorusinki. W sytuacji, gdy zmierzyłaby się z Polką w finale i przegrała, miałaby na koncie 10 660 punktów, a Świątek 9553. Wówczas byłaby jeszcze szansa na zmianę liderki.

Natomiast ewentualny kolejny słabszy występ 24-latki sprawi, że Sabalenka będzie nie do dogonienia. Oczywiście możliwa jest również wpadka Białorusinki, która otworzyłaby szansę przed Świątek tylko w przypadku zdobycia sporej liczby punktów.

WTA Finals wszystko rozstrzygnie?
Turniej w Wuhan może rozstrzygnąć kwestię rywalizacji o pierwsze miejsce w rankingu na koniec sezonu. W przypadku, gdy Polka zachowa jeszcze szansę na wyprzedzenie Białorusinki, decydować będzie WTA Finals.

W imprezie tej można wywalczyć nawet 1500 punktów w przypadku kompletu zwycięstw. Rok temu obie tenisistki wywalczyły tam po 625 “oczek”, bo wygrały po dwa spotkania. Wobec tego w tym sezonie mogą sporo zyskać.

Tyle tylko, że w tym turnieju o punktowanie będzie zdecydowanie trudniej. W końcu udział w zmaganiach wezmą tylko najlepsze tenisistki z 2025 roku, a pewne miejsce mają już Sabalenka, Świątek, Coco Gauff oraz Amanda Anisimova.

Na ten moment jednak ciężko rozpisywać warianty na tę imprezę, bo kluczowa będzie rywalizacja w Wuhan. Po niej okaże się, czy Świątek zachowa jakąkolwiek szansę na to, by jeszcze w 2025 roku minąć Sabalenkę.