Świątek Jak Burza! 6:4, 6:3 nad Cîrsteą i Kolejny Powód, by Polska Była Dumna

Wielki tenis wrócił na korty Cincinnati, a z nim Iga Świątek w najlepszym wydaniu. Mecz z Soraną Cîrsteą był kolejnym dowodem na to, że Polka nie traci formy i potrafi wygrywać nawet w starciach z najbardziej niewygodnymi przeciwniczkami. Wynik 6:4, 6:3 mówi wszystko — precyzja, spokój i nieustępliwość.

Pierwszy set był prawdziwą szachownicą taktyczną. Cîrstea szukała luk w defensywie Świątek, ale Polka odpowiadała jeszcze lepszymi kontrami. Każda wymiana na więcej niż pięć uderzeń kończyła się na korzyść liderki rankingu WTA.

Drugi set rozpoczął się od koncertu Świątek. Błyskawiczne przełamanie i seria wygrywających piłek sprawiły, że Cîrstea zaczęła tracić cierpliwość. W oczach Rumunki widać było rezygnację, a w oczach Świątek — determinację, która od lat daje jej przewagę nad rywalkami.

Publiczność w Cincinnati, choć w większości amerykańska, wielokrotnie nagradzała Polkę owacją. Wśród kibiców wyróżniała się grupa w biało-czerwonych koszulkach, która głośno skandowała “Iga! Polska!”. To wsparcie dodawało jej skrzydeł w decydujących momentach.

Z takim nastawieniem Świątek jest gotowa sięgnąć po tytuł w Cincinnati i dać kolejne powody, by cała Polska mogła być z niej dumna.