🔥Świątek zagra, a jego zabrakło! Polak nie wytrzymał – powiedział, co myśli

Jan Zieliński, polski deblista, wyraził swoje zdanie na temat kontrowersyjnych zmian w US Open. W rozmowie ze sport.pl zawodnik podkreślił, że nowe zasady odbierają prestiż turniejowi.

Jan Zieliński, znany polski deblista, który ma na swoim koncie wygrane w mikście w Australian Open i Wimbledonie, w rozmowie z portalem sport.pl podzielił się swoimi przemyśleniami na temat zmian w US Open. Zawodnik, który niedawno awansował do finału ATP 250 w Bastad, wyraził zaniepokojenie nowymi zasadami turnieju.

Organizatorzy US Open 2025 zdecydowali się na radykalne zmiany w turnieju mikstów. Zawody potrwają tylko dwa dni, a pula nagród dla zwycięzców wzrośnie do 1 mln dolarów. W rywalizacji weźmie udział 16 par, z czego osiem otrzyma zaproszenia na podstawie rankingu singlowego. Zmiany te mają na celu przyciągnięcie światowej czołówki. Wśród ogłoszonych zawodników jest m.in. Iga Świątek, która zagra z Casperem Ruudem. Nie ma za to Zielińskiego.

Najpierw chciałbym zaznaczyć, że ogłoszone pary to nie jest jeszcze oficjalna lista. Uważam natomiast, że sam projekt tego turnieju jest rewelacyjny. Przyniesie wiele korzyści finansowych, medialnych, marketingowych. Mnóstwo osób będzie zainteresowanych taką rywalizacją, ale nie nazywajmy tego Wielkim Szlemem. Mijamy się z tradycją, historią oraz całą klasą wydarzenia – powiedział Zieliński, odnosząc się do skróconego formatu rozgrywek.

Nie rozumiem, skąd ta zmiana i wywrócenie totalne rozgrywek mikstowych. Nikomu nie przeszkadzały, można było nas deblistów zostawić w spokoju, pozwolić dalej rywalizować. Nikt nie musiał się tym wielce interesować. Wielkich pieniędzy i tak tam nie było, więc to i tak nie było specjalne zaoszczędzenie środków – dodał Zieliński w rozmowie ze sport.pl.

W kontekście gry mieszanej, Zieliński przyznał, że udział w ćwierćfinale Wimbledonu pozostawił pewien niedosyt. Polak w parze z Hsieh Su-wei odpadł z rywalizacji po meczu z Joe Salisbury i Luisą Stefani (6:7, 3:6).