Nie ma czasu na świętowanie. Świątek musi pakować walizki. Oto najbliższe plany mistrzyni Wimbledonu

Iga Świątek wygrała Wimbledon 2025. Polska tenisistka w finale nie dała żadnych szans Amandzie Anisimovej, ale nie ma zbyt wiele czasu na świętowanie. Lada moment czeka ją seria turniejów w USA. Jak wyglądają najbliższe plany startowe Świątek?

Iga Świątek ma za sobą świetne dwa tygodnie. Polka wygrała Wimbledon 2025, a finałowy mecz przeciwko Amandzie Anisimovej był prawdziwym popisem 24-latki z Raszyna. Świątek rozbiła rywalkę 6:0, 6:0 i mogła cieszyć się ze swojego szóstego wielkoszlemowego triumfu.

– Czułam, że jestem naprawdę dość doświadczoną zawodniczką, grałam finały Wielkiego Szlema w przeszłości, ale nigdy tego. Chcę na pewno podziękować mojemu zespołowi. Oni wierzyli we mnie więcej, niż ja, chcę podziękować mojemu trenerowi, który dołączył do nas w tym roku. Mieliśmy wzloty i upadki, ale teraz udowodniliśmy, że to wszystko działa. Nie mogę zapomnieć o całym zespole, który jest ze mną od wielu lat, bez waszego wsparcia, zaufania i wiedzy o sobie to nie byłoby możliwe – mówiła tuż po meczu.

Świątek rusza na podbój USA. Tak wygląda plan jej startów
Po krótkim świętowaniu Polka będzie musiała pakować walizki. Przed nią seria turniejów w USA. 28 lipca startuje turniej WTA 1000 w Montrealu. 24-latka będzie tam rozstawiona z numerem czwartym. Tydzień później najlepsze tenisistki zjawią się w Cincinnati.

Świątek jeszcze nigdy nie wygrała turnieju w Montrealu, ani Cincinnati. Przed rokiem w tym pierwszym nie brała udziału. Z kolei w Cincinnati dotarła do półfinału, w którym lepsza była Aryna Sabalenka (3:6, 3:6).

Nokaut na Wimbledonie. Iga Świątek “przeszła grę”, poszła w ślady legendy
Ostatnim akordem tournee po USA będzie oczywiście wielkoszlemowy US Open, który rozpocznie się 25 sierpnia. Świątek triumfowała w Nowym Jorku w 2022 roku. Przed rokiem odpadła w ćwierćfinale, gdzie lepsza okazała się Jessica Pegula (2:6, 4:6).