Trudno ZROZUMIEĆ, co się stało” – Rosjanka przełamuje milczenie po porażce ze Świątek!

Ludmiła Samsonowa przegrała z Igą Świątek 2:6, 5:7 w ćwierćfinale Wimbledonu. Rosjanka była jednak daleka od rozpaczy. – To, co się stało w tym tygodniu, to było nieprawdopodobne. Po prostu szaleństwo – mówiła na konferencji prasowej.

Tegoroczny Wimbledon był już życiowym turniejem dla Ludmiły Samsonowej. 26-letnia Rosjanka po raz pierwszy w historii awansowała do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego. Jej rywalką w walce o najlepszą czwórkę była Iga Świątek.

To jednak Polka była w tym spotkaniu znacznie lepsza. W pierwszym secie zdominowała rywalkę i zwyciężyła do dwóch. W drugim była liderka rankingu WTA miała trochę więcej problemów, ale ostatecznie i tak wygrała całe spotkanie 6:2, 7:5.

Teraz trudno zrozumieć, co się stało. Ale jeśli popatrzysz na to, co się stało w tym tygodniu, to było nieprawdopodobne. Po prostu szaleństwo. Nie jest łatwo teraz rozmawiać o pozytywach, ale oczywiście, jest sporo pozytywów – mówiła Samsonowa na konferencji prasowej.

Rosjanka jednak się nie załamuje. Twierdzi, że dobry występ na Wimbledonie to jedynie przyczynek do dalszego rozwoju.

– Jestem teraz silniejsza mentalnie. Myślę, że mogę zagrać więcej meczów na czołowym poziomie. Oczywiście, dzisiaj Iga była na topowym poziomie. Każdy wie, że chciałabym ją pokonać w przyszłości – podsumowała Ludmiła Samsonowa.

Świątek w półfinale Wimbledonu zagra z Belindą Bencić ze Szwajcarii. W drugiej parze zmierzą się Aryna Sabalenka i Amanda Anisimova.