Iga Świątek Przerywa Milczenie po Szokującej Porażce w Indian Wells – Jej Brutalnie Szczera Opinia o Mirrze Andriejewej

Iga Świątek skomentowała swój występ na Indian Wells 2025 po niespodziewanej porażce w półfinale z Mirrą Andriejewą. Polka podzieliła się gorzką refleksją, porównując siebie do nastoletniej rywalki.

Andriejewa zakończyła marzenia Świątek o obronie tytułu, wygrywając 7-6(1), 1-6, 6-3 w piątek, 14 marca. Wynik ten był zaskoczeniem, zwłaszcza że Polka do tej pory dominowała w turnieju, tracąc zaledwie 12 gemów w czterech wcześniejszych meczach.

Była to druga z rzędu porażka Świątek z Mirrą Andriejewą – wcześniej uległa jej w ćwierćfinale turnieju w Dubaju (3-6, 3-6). Podobnie jak wtedy, również w Indian Wells Polka miała kilka emocjonalnych momentów na korcie i wydawała się przytłoczona swoją grą, mimo że walczyła do końca. Podsumowując swój występ w turnieju WTA 1000, Świątek powiedziała w rozmowie z CANAL+ Sport:

“Jestem zadowolona z moich wcześniejszych meczów tutaj. A dziś… nie powiedziałabym, że zagrałam źle – raczej zabrakło mi odwagi w kluczowych momentach.”

23-latka wskazała, że w przeciwieństwie do Mirry Andriejewej, która dopiero buduje swoją pozycję w tourze, ona sama mierzy się nie tylko z rywalkami, ale i ogromną presją oczekiwań.

“Mirra grała bardzo swobodnie, bez presji. Widać, że nie ma wielkich oczekiwań i po prostu czasem uderza na luzie. A ja… nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz mogłam sobie pozwolić na taki mecz – pełen ryzyka, bez napięcia, gdzie mogłam grać swobodnie.”*

To nie pierwszy raz, gdy Iga Świątek przyznaje, że czuje się przytłoczona zarówno osobistymi, jak i publicznymi oczekiwaniami. Podobne obawy wyraziła po przegranej walce o olimpijskie złoto w Paryżu.