Ewa Pajor bije rekord w Barcelonie – Duma Polski 🇵🇱⚽

Polka zaliczyła najlepszy debiutancki sezon w historii klubu, zdobywając 43 gole w 46 meczach we wszystkich rozgrywkach, pomagając Barcelonie sięgnąć po podwójną koronę – mistrzostwo i puchar.

Nie tylko sięgnęła po Trofeo Pichichi jako najlepsza strzelczyni ligi hiszpańskiej (Liga F) w poprzednim sezonie, ale w chwili pisania tego tekstu jest najlepiej punktującą piłkarką – zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn – na świecie w 2025 roku, z dorobkiem 29 bramek.

Choć Barcelona przegrała z Arsenalem w finale Ligi Mistrzyń – co oznacza piątą porażkę Pajor w finałach europejskich rozgrywek – jej wpływ na zespół był niepodważalny, znacząco podnosząc poziom drużyny, która i tak była bliska perfekcji.

– Barça i Pajor nawzajem się rozwinęły. Jej przyjście dało drużynie prawdziwą „dziewiątkę”, zabójczynię pola karnego – powiedziała hiszpańska dziennikarka sportowa Julia Gimenez Funes w rozmowie z BBC Sport.

– Po odejściu Asisat Oshoali, pozycję napastniczki przejęła Salma Paralluelo i spisała się znakomicie, mimo że nie jest to jej naturalna rola. Ale Barça potrzebowała klasycznej środkowej napastniczki, takiej jak Pajor, która potrafi wykorzystać podania od Patri Guijarro, Alexii Putellas i Aitany Bonmatí – dodała.

Przed finałem Ligi Mistrzyń w maju trener Barcelony Pere Romeu podkreślił:
– Obecność Ewy Pajor w polu karnym daje nam siłę, jakiej wcześniej brakowało.

Barcelona nie tylko nauczyła Pajor nowego stylu gry – dziś cofa się głębiej i aktywnie uczestniczy w budowaniu akcji, czego nie robiła w Wolfsburgu – ale również wprowadziła ją w zupełnie nową kulturę sportową.

– Najbardziej zaskoczyło mnie skupienie na kulturze zespołu i detalach – wyznała Pajor w rozmowie z BBC Sport. – To nie tylko talent – to dyscyplina, pokora i nieustanna chęć rozwoju.
Bycie tutaj pomogło mi rozwinąć się jako piłkarka, ale też jako człowiek. I teraz chcę tę wiedzę przekazać reprezentacji.

Pajor brakuje już tylko 11 występów, by stać się rekordzistką pod względem liczby występów w historii kobiecej reprezentacji Polski. Już teraz jest najlepszą strzelczynią w historii kadry, mając – na moment pisania – 68 bramek w 101 występach. Nic więc dziwnego, że to właśnie ona zdobyła najważniejszego gola w historii kobiecej piłki nożnej w Polsce.

Gdy Polska broniła jednobramkowej przewagi z pierwszego meczu przeciwko Austrii w barażach o Euro 2025 w Wiedniu, to Pajor w czwartej minucie doliczonego czasu gry wbiła piłkę do siatki z bliska, zapewniając zwycięstwo i awans.

Gdy zabrzmiał ostatni gwizdek, Pajor rozpłakała się ze wzruszenia – Polska po raz pierwszy w historii zakwalifikowała się do wielkiego turnieju, i to w dniu 28. urodzin Ewy.

– To był jeden z najbardziej emocjonalnych momentów w moim życiu – przyznała Pajor dla BBC Sport. – Świadomość, że właśnie przeszłyśmy do historii… trudno to opisać. Wygrywałam już tytuły klubowe, ale to było zupełnie coś innego.

– To nie chodzi tylko o mnie – chodzi o drużynę, o drogę, którą przeszłyśmy, i o każdą małą dziewczynkę, która teraz wie, że to wszystko jest możliwe.

J