Iga Świątek płakała przez całe sześć godzin po przegraniu meczu półfinałowego z Qinwen Zheng.

**Zdobycie złotego medalu olimpijskiego jest marzeniem Igi Świątek. Kiedy Qinwen Zheng zniweczyła to marzenie w półfinale, 23-latka płakała przez sześć godzin, jakby ktoś złamał jej serce. Świątek przyznała również, że porażka nauczyła ją okazywania „pokory”.**

“Prawdopodobnie płakałam wczoraj przez jakieś sześć godzin. To było naprawdę trudne. Nie wiem, czasami wydaje mi się, że to sport i to tenis, i zazwyczaj potrafię zachować dystans do tego wszystkiego i zrozumieć, że to tylko jedna część mojego życia, ale tym razem czułam się, jakby ktoś naprawdę złamał mi serce, wiesz?”

Świątek dodała, że ze względu na swoją pozycję w rankingu i ostatnie zwycięstwa, myślała, że poradzi sobie ze wszystkim, i stała się „trochę arogancka”. Jednak przegrana z Zheng uświadomiła jej jej błąd i zmotywowała ją do cięższej pracy i doskonalenia siebie.

Był to drugi występ Polki na Igrzyskach Olimpijskich, ponieważ wcześniej brała udział w Igrzyskach w Tokio w 2020 roku zarówno w singlu, jak i w mikście. W singlu przegrała z Hiszpanką Paulą Badosą w drugiej rundzie, podczas gdy w mikście jej kampania zakończyła się na ćwierćfinale.