CoCo Vandeweghe wysyła jasny przekaz do Aryny Sabalenki po tym, jak Iga Świątek została prześcignięta

W uderzającym komentarzu na temat obecnego krajobrazu kobiecego tenisa, CoCo Vandeweghe zwróciła uwagę, stanowczo stwierdzając, że Aryna Sabalenka wyrasta na główną kandydatkę na tourze. Była półfinalistka Wielkiego Szlema ostrzega 26-letnią Białorusinkę, że wraz z awansem na pozycję numer 1 na świecie, teraz znajduje się w trudnej roli „ściganej”.

Występy Sabalenki w ostatnich miesiącach były wyjątkowe. Zdobyła tytuł na US Open oraz zwycięstwa na turniejach WTA 1000 w Cincinnati i Wuhan, siejąc spustoszenie wśród rywalek. Jedyną porażką w tym imponującym okresie była przegrana w ćwierćfinale z Karoliną Muchovą w Pekinie – mała rysa na nieskazitelnej passie. Podczas gdy Sabalenka dodawała kolejne tytuły do swojej kolekcji, Iga Świątek, poprzednia liderka rankingu, przeżywała trudne lato, m.in. rozstanie z długoletnim trenerem i pominięcie całej azjatyckiej części sezonu.

Sabalenka stopniowo zmniejszała przewagę Świątek i od poniedziałku Białorusinka odzyskała pozycję numer 1 w kobiecym tenisie. „Impet jest zdecydowanie po jej stronie. Po zwycięstwie na US Open Sabalenka miała ograniczoną liczbę gier, w przeciwieństwie do innych, które starają się odzyskać formę. To nowa dynamika; teraz to Aryna nosi cel, który wcześniej miał Iga, i pytanie brzmi, jak poradzi sobie z tym ciśnieniem,” omawiała Vandeweghe w podcaście Inside-In Tennis Channel. Przez długi czas to Świątek była tą, którą rywalki bez przerwy goniły, próbując ją zdetronizować. Teraz, kiedy Sabalenka nosi koronę, pytanie brzmi: jak odpowie? Czy utrzyma zimną krew i sprosta oczekiwaniom?

W niedawnym zwrocie akcji Świątek zatrudniła Wima Fissette’a po rozstaniu ze swoim trenerem Tomaszem Wiktorowskim, który doprowadził ją do czterech tytułów Wielkiego Szlema. Fissette, znany ze współpracy z Naomi Osaką podczas jej zwycięstw na Australian Open i US Open, ma na celu poprawę umiejętności Świątek na szybszych nawierzchniach, podkreślając jej imponujące umiejętności na mączce, ale zauważając jej słabości na twardych i trawiastych kortach. „Nasza misja jest jasna: chcemy, aby Iga poszerzyła swoją kolekcję Wielkich Szlemów poza mączkę. Specyficzny rytm sezonu na mączce jest intensywny, ale po Paryżu nasza uwaga skupi się na opanowaniu innych nawierzchni. Rywalizacja z Sabalenką z pewnością będzie kluczowa, i zadbam o to, aby Iga była dobrze przygotowana na to wyzwanie,” zapewnił Fissette w wywiadzie dla Eurosportu Polska.

Po ostatnim odrodzeniu, Sabalenka po raz pierwszy zdobyła tytuł numer 1 na świecie po sukcesie na US Open, choć jej panowanie trwało zaledwie osiem tygodni. Mimo korzystnej przewagi nad Świątek, rozczarowujący występ na WTA Finals sprawił, że straciła tę najwyższą pozycję. Przygotowując się do WTA Finals w Rijadzie, Sabalenka przystępuje z przewagą 1,046 punktów nad Świątek. Odpowiadając na odzyskanie pozycji liderki, Sabalenka żartobliwie napisała na X: „N1… Zobaczymy, jak długo to potrwa.”

Przed nadchodzącymi finałami scenariusz przedstawia wiele możliwości dla Sabalenki, by utrwalić swoje miejsce jako numer 1 na koniec roku – jej ścieżka może obejmować wygranie wszystkich trzech meczów grupowych lub nawet ukończenie jako finalistka, jeśli Świątek odpadnie wcześniej. W sporcie, gdzie każdy punkt się liczy, nadchodzi ekscytująca konfrontacja, gdy Aryna Sabalenka będzie dążyć do udowodnienia swojej wartości, broniąc swojego nowego tytułu.