Szokujący poranny komunikat Świątek to dopiero początek. Kolejne sensacyjne wieści o polskiej gwieździe

W piątkowy poranek, 4 października, kibice tenisa obudzili się na wieść o prawdziwej bombie. Iga Świątek, po niemal trzech latach niezwykle udanej współpracy, postanowiła zakończyć swoją relację z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Razem zdobywali tenisowe szczyty, osiągając niebywałe sukcesy. Jednak to nie była jedyna szokująca wiadomość. Chwilę później Świątek ogłosiła, że wycofuje się z turnieju w Wuhan, pozostawiając fanów w niepewności co do swojego występu w WTA Finals.

Gdy nad jej sezonem zawisło widmo niepewności, pojawił się kolejny zwrot akcji – Świątek miała zagrać w innym turnieju, tym razem u boku Huberta Hurkacza.

Sezon inny niż wszystkie
Po raz pierwszy od lat Świątek znalazła się w nieznanym dla siebie miejscu – zmagając się z trudnościami na finiszu sezonu. Od zakończenia igrzysk olimpijskich w Paryżu nie zagrała w żadnym finale, co dla liderki rankingu WTA jest sytuacją niemal bezprecedensową. Jej przygoda z US Open również zakończyła się szybciej, niż oczekiwano – w ćwierćfinale zatrzymała ją Jessica Pegula.

Wielu spodziewało się, że Polka szybko wróci na kort, ale zamiast tego wciąż pozostawała poza rywalizacją, rezygnując m.in. z turnieju WTA 1000 w Chinach, gdzie miała bronić tytułu. Ta decyzja kosztowała ją utratę cennych punktów rankingowych.

A gdy świat tenisa zaczynał oswajać się z jej nieobecnością, Świątek ogłosiła swoją największą decyzję – zakończenie współpracy z Wiktorowskim. To była wiadomość, która wstrząsnęła całym środowiskiem.

Co dalej czeka polską gwiazdę? Jedno jest pewne – Iga Świątek nie przestaje nas zaskakiwać.