Linette trafiła na Rosjankę. Wynik nie mógł być inny. Dewastacja

Magda Linette się nie zatrzymuje. Polka niespodziewanie łatwo pokonała w III rundzie turnieju WTA 1000 w Wuhan wyżej notowaną Darię Kasatkinę. Poznanianka w zaledwie 73 minuty rozprawiła się z Rosjanką 6:2, 6:3. Przed nią jeszcze trudniejsze wyzwanie. O półfinał powalczy z Coco Gauff.

Magda Linette idzie jak burza przez turniej WTA 1000 w Wuhan. Polka turniej w Chinach rozpoczęła od zwycięstwa nad Ludmiłą Samsonową 6:1, 6:3, a następnie pokonała Łesię Curenko, która przy stanie 5:2 w pierwszym secie poddała mecz. W III rundzie na 32-letnią zawodniczkę z Poznania czekała Daria Kasatkina, czyli półfinalistka tegorocznego French Open.

Iga Świątek na pełnych obrotach przygotowuje się do nadchodzących wyzwań. Na korcie wspiera ją sparingpartner Tomasz Moczek oraz kapitan reprezentacji Polski w Fed Cup, Dawid Celt. Jak poinformowała menedżerka tenisistki, Paula Wolecka, nadal nie zapadła decyzja w kluczowej sprawie. Chodzi o kolejne starty naszej liderki rankingu WTA.

W piątek Iga Świątek ogłosiła zakończenie trzyletniej współpracy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Jednocześnie zrezygnowała z udziału w turnieju WTA 1000 w Wuhan. 23-letnia raszynianka już rozpoczęła poszukiwania nowego, zagranicznego głównego szkoleniowca, ale reszta jej sztabu pozostanie bez zmian.

Linette idzie jak burza. Sprawiła niespodziankę
I choć to Rosjanka była faworytką, to Linette szybko pokazała, że jest w bardzo dobrej dyspozycji. W czwartym gemie przełamała wyżej notowaną rywalkę i wyszła na prowadzenie 3:1. I choć chwilę później Kasatkina odpowiedziała tym samym, to ostatnie słowo należało do Polki.

Linette najpierw ponownie przełamała Rosjankę i wyszła na prowadzenie 4:2, aby wygrać gema przy własnym serwisie. Polka następnie, przy podaniu rywalki doprowadziła do break-pointa i w zaledwie 32 minuty wygrała pierwszego seta 6:2.

Druga partia miała podobny przebieg. Tym razem Linette wykorzystała już pierwszą okazję na przełamanie wyżej notowanej rywalki i wyszła na prowadzenie 2:0. Kasatkina zdołała jeszcze wrócić do meczu i doprowadzić do remisu 2:2, ale w kolejnych gemach popełniała masę błędów.