Iga Świątek bez gry w półfinale. Rollercoaster w meczu Katarzyny Kawy

Iga Świątek bez gry awansowała do półfinału turnieju ITF na kortach ziemnych w Gyor. W Wiesbaden porażki w II rundzie doznała Magdalena Fręch, a Katarzyna Kawa nie wykorzystała szansy na zwycięstwo w La Marsie.
Obchodząca 31 maja 16. urodziny Iga Świątek nie spędza jak na razie na węgierskiej mączce zbyt dużo czasu na rywalizacji z innymi tenisistkami. W I rundzie utalentowana Polka rozegrała tylko gema, w drugiej nie dała szans przeciwniczce, zaś w piątek dowiedziała się, że czeska kwalifikantka Diana Sumova wycofała się.

WTA Praga: Alicja Rosolska i Asia Muhammad nie awansowały do finału debla
Warszawianka miała zatem kolejny dzień odpoczynku, podczas gdy na bocznym obiekcie trzygodzinny bój stoczyła Luca Nagymihaly. Notowana obecnie na 732. miejscu w rankingu WTA Węgierka będzie w sobotę rywalką Świątek w pojedynku o finał.

Szalony mecz rozegrała w piątek Katarzyna Kawa. Kryniczanka przegrywała już w ćwierćfinale 2:6, 2:5, lecz zdołała wygrać drugiego seta. W decydującej partii prowadziła 4:1 z przewagą dwóch przełamań, ale rozstawiona z “dwójką” Chilijka Daniela Seguel zapisała na swoje konto od stanu 3:5 cztery gemy z rzędu i w efekcie zwyciężyła 6:2, 6:7(5), 7:5.

Mistrzyni juniorskiego Rolanda Garrosa 2016 okazała się lepsza od Magdaleny Fręch w II rundzie turnieju ITF w niemieckim Wiesbaden. W czwartek panie zeszły z kortu z powodu opadów deszczu przy wyniku 2:1 dla zdolnej Szwajcarki.

W piątek Rebeka Masarova zwyciężyła 6:4, 0:6, 6:4, ale nie przyszło jej to łatwo. W drugim secie nie zdobyła gema. W trzeciej partii była lepsza o jedno przełamanie.