Świątek nadal najlepsza w rankingu WTA. Historyczny wyczyn Polki

Iga Świątek rozpoczęła w poniedziałek 122. tydzień na czele rankingu WTA. Polka wyprzedziła tym samym wielką legendę na liście wszech czasów. Powody do radości ma też inna nasza tenisistka.

Miniony tydzień w rywalizacji tenisistek upłynął pod znakiem turnieju rangi WTA 500 w Seulu i zmaganiach WTA 250 w Hua Hin. W stolicy Korei Południowej najlepsza okazała się Beatriz Haddad Maia, która w finale pokonała najwyżej rozstawioną Darię Kasatkinę. Ze zwycięstwa w Hua Hin cieszyła się z kolei Rebecca Sramkova, dla której to pierwszy tytuł w karierze.

Początkowo “jedynką” w Seulu miała być Iga Świątek. Polka zrezygnowała jednak z udziału w tej imprezie z powodu zmęczenia. Nie przeszkodziło jej to w utrzymaniu prowadzenia w rankingu WTA i ponownemu zapisaniu się w historii światowego tenisa.

Polka w poniedziałek rozpoczęła bowiem 122. tydzień na czele zestawienia. Tym samym zajmuje obecnie 7. lokatę na tabeli wszech czasów pod względem liczby tygodni spędzonych na pozycji liderki rankingu WTA. 23-latka pobiła osiągnięcie wielkiej Australijki Ashleigh Barty (121 tygodni).

Dorobek najlepszej tenisistki świata w dalszym ciągu wynosi 10885 punktów, co daje jej 2169 punktów przewagi nad drugą Aryną Sabalenką (8716 pkt). Kolejne lokaty zajmują Jessica Pegula (6220 pkt), Jelena Rybakina (5871 pkt) i Jasmine Paolini (5348 pkt).

W czołówce doszło do jednej znaczącej zmiany. Z najlepszej “dziesiątki” po raz pierwszy od lutego wypadała bowiem Maria Sakkari, która obecnie jest 17. rakietą świata. Dzięki temu w tym gronie ponownie znalazła się Barbora Krejcikova (10. miejsce). Haddad Maia, czyli triumfatorka z Seulu, awansowała z 17. na 12. miejsce. Największy skok zanotowała z kolei Sramkova, która po wielkim sukcesie awansowała aż o 41 lokat i obecnie jest 61.

Powody do zadowolenia ma również Magdalena Fręch. 26-latka, która po triumfie w Guadalajarze zrezygnowała z udziału w zmaganiach w Seulu, awansowała bowiem z 32. na najlepszą w karierze, 31. pozycję. Magda Linette, która odpadła w drugiej rundzie turnieju w Hua Hin, spadła z kolei z 43. na 45. pozycję.

W kolejnych dniach kibice tenisa będą mogli emocjonować się rywalizacją w prestiżowym turnieju rangi WTA 1000 w Pekinie. W drabince ponownie zabraknie Świątek, co otworzy rywalkom, szczególnie Sabalence, drogę do zniwelowania strat do liderki zestawienia. O jak najlepszy wynik, a zarazem cenne punkty, powalczą z kolei Fręch i Linette.